Zanussi ZKT 862 LN User Manual Page 31

  • Download
  • Add to my manuals
  • Print
  • Page
    / 54
  • Table of contents
  • BOOKMARKS
  • Rated. / 5. Based on customer reviews
Page view 30
powiatowa 33
Mocno naaaaciągane...
...czyli strona dla
ludzi z powiatowym
poczuciem humoru
- Była ju ż
spowiedź toruńska na telefon,
teraz wym yślono nocną spow iedź po
wrocławsku, a ja k ja chciałem po oław-
sku m ailowo rozgrzaszać, to mi eksko
muniką zagrozi li..
- Jak byłem proboszczem
w Oławie, to tuz przed świętami
w naszym kościele zawsze pojaw iał się
mój imiennik, burmistrz-poseł, co to
w Sejmie za dużo nie gadał. Spowiadał
się tylko u księdza Jana, bo on
trochę przygłuchawy był....
- Proszę ksdza-rektora,
skoro na każdej sesji Rady M iejskiej
spowiadam się radnem u Koprowskiemu,
to p rzed świętam i nie muszę ju ż chyba do
konfesjonału przychodzić?!
Okres przedśwteczny to nie tylko me spotkania opłatkowo-mikolajkowe, w krych
z lubością uczestniczą nasze powiatowe, miejskie i gminne Bardzo Ważne Osoby. To również
trudy związane z obowiązkową spowiedzią, bo przecież z duszą pełną samorządowych grze
chów usść przy kolacji wigilijnej nie można. Ten problem dręczy m.in. burmistrza Oławy
Franciszka Października (na fot. w środku), który z powodu notorycznego zapracowania,
niewiele ma czasu na stanie w przedświątecznej kolejce do konfesjonału. Szef miasta próbuje
się więc z tego religijnego obowiązku jakoś wywinąć, ale zarówno obecny proboszcz urzędo-
wo-sąsiedzkiej parafii ks. Janusz Gorczyca (z lewej) jak i były jej sternik ks. Waldemar Irek (z
prawej), w refleksyjno-dyplomatyczny spob uciekają od jasnych deklaracji. Najwyraźniej nie
chcą pomóc w likwidacji rozterek, dczących serce i rozum burmistrza Franciszka. Co gorsze,
ksiądz Waldemar przywołuje postać, kra u szefa miasta traumatyczne wspomnienia ożywia...
(KAT)
Humorek
nie tylko powiatowy
Sołtys Osieka przyjechał
do O ław y pod kościółek
świętego Józefa i porwał pra
wosławnego księdza. Zapa
kowal go do pudla z tektury,
ow inął papierem i wstąż
ką... Kilka dni później stanął
przed obliczem oławskiej
Temidy:
- W ysok i są d zie, to
wszystko dlatego, że chcia
łem dużo i tanio gadać przez
komórkę...
- A co du ch ow ny ma
w spólneg o z rozm ow am i
przez telefon ?
- Nie wiem, ale wszędzie
media trąbiły: Połóż POP-a
pod choin, a będziesz mieć
więcej tanich rozmów!.
*
Sesja dom an iow sk iej
Rady Gminy. Rozmawiają
radni z Piskorzówka j.Swoj-
kowa:
- Słyszałem że pozbyliście
się proboszcza ?
- To prawda, on ciągle
powtarzał, że wszyscy pó j
dziemy do piekła!
- A nowy ksiądz?
- Też zapowiada że wszy
scy skończymy w piekle!
- No to co za różnica ?
- Ano taka, że tamten
był jakby zadowolony, kiedy
o tym mówił, a ten wygląda
na zrozpaczonego...
*
O sied le S ob ie sk ieg o
w Oławie. Podczas kolędy
ksiądz pyta m ałą d ziew 
czynkę:
- A umiesz s żegnać?
- Umiem, do widzenia!
*
K ościół w D o m an io
wie. Trwa przedświąteczna
spowiedź. M łody chłopak
odchodzi już od konfesjo
nału, ale po kilku krokach
uśw iadam ia sobie, że nie
dostał pokuty. W raca więc
do księdza i mówi:
- Ojcze nie zadałeś mi
pokuty!
- Synu, co cię będę drę
czy ł- wystarczy, że za kilka
dni się żenisz!
*
M aszków . W w igilię
chłop jedzie przez wieś fur
manką, a obok biegnie pies.
Poniew aż szkapa człapie
leniwie, chłop bije ją batem:
- Jeszcze raz mnie ude
rzysz, to będziesz dalej szedł
piechotą! - mówi siwek.
- Pierw szy raz słyszę,
żeby koń gadał ludzkim gło
sem! - zdziwił się maszko-
wianin.
- Ja też! - warknął Azor.
_______________
OPR.: (KAT)
Tych klientów
nie obsługujemy!
Już tradycyjnie przed
śwtami wpadł do nas pan
Olek, do redakcji zna
czy się zajrzał. Pan Olek
zawsze do nas zagląda
właśnie przed świętami
i zwykle wtedy mocno
wkurzony jest. Nie inaczej
było tym razem. No i pan
Olek, a jakże, znowu wner
wiony był na ten sam duży
supermarket, który centra
ma u tych, co się do zwal
czania kryzysu w Europie
przyłączyć nie chcą. - Nie
dość, że lewą stroną samo
chody po szosach targają
i odległość nie w kilome
trach, tylko w milach mie
rzą, to jeszcze na biednym
polskim narodzie żerują!
- wykrzykiwał głośno
pan Olek swoje żale już
od drzwi, w redakcyjnym
przedsionku. A jak żeru?
Ano w prosty oczywiście
sposób - fałszywe ceny na
towar nalepiac.
Pan Olek do nas
przyleciał wcześniej, przed
Wielkanocą, z kawałkiem
sernika wiedeńskiego, co
to na opakowaniu inaczej
kosztował n przy kasie.
Teraz z kolei, tuż przed
Bożym Narodzeniem, pana
Olka na roladzie makowej
paczkowanej w tym z wysp
rodem hiper-super-marke-
cie oskubać chcieli. - To
lewizna panie redaktorze,
normalna lewizna! - darł
się naczelnemu do ucha
pan Olek i zapewniał, że
w ojczyźnie tych spryt
nych handlarzy drogowy
ruch lewostronny nie może
być całkiem przypadkowy.
A my panu Olkowi mó
wimy, że cieszyć się powi
nien, bo przecież teraz taki
handel na klienta otwarty
mamy. A jeszcze całkiem
niedawno, gdyby chciał
tak głośno protestować, jak
teraz to czyni, to na zakupy
musiałby pewnikiem aż do
Bydgoszczy jeździć. Do
Bydgoszczy właśnie, bo
w Oławie, od Zabardowic,
przez osiedle Sobieskiego,
aż do Polnej koło Godzi-
kowic, wszystkie sklepy
by mial poobrażane. Poza
tym pan Sławek by mu
pewnie łeb w imadło
wsadził i przyblokował,
a po chwili aparatem marki
Smienaalbo Zorka
fotkę pstryknął. A pan
kierownik sklepu później
by fotkę w gablocie z na
pisem Tych klientów nie
obsługujemy! umieśc.
Więc niech pan Olek
siedzi cicho i spokojnie
w domu, a od czasu do
czasu albo do sernika wie
deńskiego, albo do rolady
makowej paczkowanej te
pa groszy dorzuci. Bo to
dzięki tej handlowej rewo
lucji, co na gruzach PRL-u
się dokonała, nikt już dzi
siaj panu Olkowi kurczaka
brudną ścierką nie poda.
Mimo że ta ścierka jest od
tego, żeby właśnie brudną
być...
(P IE PR Z)
Subiektywna kronika
Jelcza-Laskowic
* Mieszkańcy pewnej
ulicy w Jelczu-Laskovvi-
cach maja nową drogę do
jazdową! Wydawałoby się,
że to kolejny sukces naszej
władzy - nic bardziej myl
nego. Mieszkańcy sami
sfinansowali sobie nową
ulicę oraz słupy elektrycz
ne, a gmina zafundowała
uczeń i... dobre rady,
jak wykonać drogę. To
przykład doskonałej
współpracy miasta i jego
obywateli - oni ma suchą
drogę do domu, a gmina
ma sponsorów.
* Jak świątecznie zro
bo się w naszym mieście!
Dekoracje bożonarodze
niowe upiększają ulice,
a kilka dni temu powitano
choinkę na miejskim
deptaku. Pogoda na tej
uroczystości nic przypo
minała jednak klimatu
śwt. Zamiast śniegu,
padał deszcz i dął wiatr,
a choinka nie pachniała
lasem, lecz tworzywem
sztucznym...
(S ÓL)
Tygodniowy remanent
powiatowy
51/2011 www.gazeta.olawa.pl
KRESKĄ...
Page view 30
1 2 ... 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 ... 53 54

Comments to this Manuals

No comments